Hello & eat me!
Zjadłam ciastko i jestem już po drugiej stronie, teraz twoja kolej!
Jest wiosna! Dwa miesiące wcześniej niż rok temu, więc nie ukrywam, jaram się.
Rower, muzyka, temperatura powietrza i kolor nieba o godzinie czternastej są zupełnie inne niż te wieczorem sprzed roku, po 8h w bezsensownej pracy, żarciu z mikrofalówki i kolejnej nieprzespanej nocy. Inaczej smakuje śniadanie którego dotykały tylko twoje ręce, kanapka która nigdy nie przeszła smakiem plastikowej folii spożywczej…i o tym właśnie będzie eat me please…o jedzeniu które jest przyjemnością i pełnowartościowym pokarmem dla twojego ciała, a dodatkowo takim, które powstaje bez użycia produktów pochodzenia zwierzęcego. Bo zwierzęta są naszymi przyjaciółmi!
BRAK KOMENTARZY