15.04.2019

Uki Green – Warszawa, Śródmieście

Tydzień temu odwiedziłam nową wegańską ramen’ownię Uki Green, ale musiałam wrócić spróbować coś więcej i w końcu jestem gotowa na recenzję. Kojarzycie miejsce do którego są zawsze kolejki, tuż obok Lokalu Vegan Bistro? To Uki uki, starszy brat Uki Green, obydwa lokale należą do tego samego właściciela i radzę Wam odwiedzić ten wegański póki nie ma kolejek ;)

Uki Green działa od niedawna na tyłach Placu Konstytucji (wejście od ulicy Koszykowej). We wnętrzu króluje minimalizm i drewno. Czynny jest w porze lunchu, potem następuje przerwa i ponowne otwarcie na czas kolacji. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia.

Lokal jest w 100% wegański i w końcu mamy w stolicy konkurencję dla Vegan Ramen Shop. Sposób podania ramenu, jest zupełnie inny niż w VRS. Sam bulion z makaronem podawany jest oddzielnie od tare i dodatków. W karcie lunchowej można przetestować mniejsze porcje dań skomponowane w ciekawe zestawy z ramenem i przystawką. Menu wieczorne i weekendowe to 3 główne rameny, jeden z nich ma do wyboru 4 różne tare z dodatkami. Jeśli jesteś bardzo głodny jest jeszcze kilka przystawek. Wegański kurczak, węgorz lub tofu z ryżem, gyozy w kilku smakach i inne. Na deser można zamówić domową kolę lub lody (niestety podczas mojej wizyty już ich nie było).

Pierwsze wrażeniabardzo pozytywne. Węgorz i kurczak to ciekawa konsystencja, delikatny smak. Rameny sycące i o wiele delikatniejsze w smaku od tych znanych mi z VRS. Fajnie, że jeden z nich (Paitan) można zajadać z różnymi dodatkami. Polecam Kuro na bazie czosnku i czarnego sezamu, interesujące zestawienie.

Niestety jak na razie nie zakochałam się w żadnym z nich tak bardzo, jak w zimowej edycji Pumpkin Spicy Miso z VRS. Ale kto wie, zostało mi jeszcze kilka opcji do sprawdzenia :)