Edamame Vegan Sushi – Warszawa, Śródmieście

Nie wiem jak im się to udało, ale z osoby która nigdy nie miała zajawki na sushi, powoli zamieniam się w kogoś tęskniącego za nim i to bardzo. Wróćmy na chwilę do przeszłości, okres z jedzeniem ryb pomijam, ale domowe wegańskie sushi jadłam kilkukrotnie. Było to doznanie smakowe dość przeciętnie poprawne – z głodu zjem i ogórka z ryżem zawiniętego w glony :P Szczerze, nic o czym chciałabym tu pisać, tym bardziej powtórzyć, ogólnie gdyby nie ciekawość i wspomnienie tej porażki, pewnie nie trafiłabym do Edamame…

Z dystansem podeszłam do wyboru smaków i ilości, na wszelki wypadek przyszłam też najedzona :P Ale nie ma nic lepszego niż pozytywnie się zaskoczyć i tak też się stało już na wstępie, kiedy na stół wjechały mini miseczki z sałatką goma wakame. Potem dostaliśmy zamówione 2 rodzaje california maki z grzybami shitake i szparagami, futomaki z boczniakiem w tempurze i na dokładkę z pak choi oraz bonusowe 2 kawałeczki special rollsów. Maki były okey, ale po spróbowaniu futomaków z boczniakiem w tempurze, ogórkiem, awokado, sosem teriyaki, sosem chilli, sałatą i sezamem wiedziałam, że znajdę tu coś jeszcze lepszego. Kolejne futomaki z tofu, pieczonym bakłażanem, sosem teriyaki, papryką i pomidorem, równie spoko… Ale najbardziej smakował mi bonus od sushimastera w postaci special rolls – pak choi w tempurze, awokado, zawinięte w grilowanego bakłażana z sosem teriyaki, sezamem i żurawiną. Następnym razem testuję kolejne smaki special rollsów na bank :)

Tak w skrócie o lokalu, serwuje w 100 % wegańską kuchnię japońską. W karcie znajduje się kilka przystawek (m.in. wspomniana sałatka wakame goma), zup, napojów bezalkoholowych i 5 rodzajów sushi (w wielu wersjach smakowych). Ceny w granicach 6-20 zł. Lokalizacja całkiem przystępna, godziny otwarcia również.