Korzenne boczniaki ze śliwką
Jeśli tak jak ja nie przepadasz za grzybami, potrzymaj je przez noc w słodkiej, korzennej marynacie wraz z wędzonymi śliwkami, a może zmienisz zdanie. Ta przystawka z boczniaków najlepiej smakuje na zimno, wytrzymuje dość długo w lodówce, więc bez obawy możesz zrobić na zapas.
PRZEPIS
SKŁADNIKI
500 g boczniaków
2 łyżki oleju
spora szczypta soli
marynata:
1/3 szklanki oleju z pierwszego tłoczenia*
3 łyżki octu z czerwonego wina**
3 łyżki syropu klonowego***
2 łyżki sosu sojowego
8 goździków
8 ziaren ziela angielskiego
1 gwiazdka anyżu
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
4 liście laurowe
świeżo mielony pieprz
1 mała biała cebula
1/2 szklanki wędzonych śliwek lub żurawiny
*użyłam oleju 3 ziarna Kujawski (zawiera olej z rzepaku, lnu i pestek dyni)
**lub jabłkowego lub innego
***lub innego słodkiego syropu
PRZYGOTOWANIE
- Boczniaki pokrój w mniejsze kawałki, umieść w misce i wymieszaj dokładnie z 2 łyżkami oleju i solą. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180-200 stopni, piecz aż będą miękkie ok. 20 minut.
- Na patelni umieść olej oraz przyprawy, podsmaż chwilę aby olej przeszedł smakiem przypraw, zdejmij z gazu, dodaj pozostałe składniki marynaty i wymieszaj.
- Dodaj cebulę pokrojoną w półksiężyce, upieczone boczniaki i śliwki pokrojone w małe kawałki (lub żurawinę suszoną w całości). Wymieszaj wszystko, pozostaw do ostygnięcia, a potem umieść w zamykanym pojemniku w lodówce.
- Najlepiej spożywać po 24 h, jak wszystkie składniki się przegryzą.
BRAK KOMENTARZY