Huy Vege – Bratysława, Słowacja
W nocy po koncercie udaliśmy się do hostelu, droga wiodła przez nikomu z nas nieznane uliczki. Miasto szykowało się na piątkowy melanż, a my do snu… który nadszedł szybko po zaaplikowaniu zatyczek ;)
Poranek przywitał nas kolejką pod prysznic i shotami Borovicki – typowego słowackiego alkoholu z dodatkiem jałowca. To był 4 ty dzień trasy, czekała nas podróż do Brna, byliśmy mega głodni i postanowiliśmy odwiedzić lokal który mijaliśmy w nocy…
Happy Cow twierdził, że jest on w 100 % wegetariański z opcjami dla wegan, ale na miejscu okazało się że serwują tam także mięso. No cóż, nie było czasu na szukanie, tym razem był fast food w wydaniu wietnamskim.
W Huy Vege menu podzielone jest na działy, a dań wegańskich naprawdę sporo. Jak przystało na prawdziwy fast food, nie czekasz długo, wybór jest ogromny, smaki zróżnicowane, ale i wrażenia po spożyciu mieszane. Można trafić naprawdę spoko potrawę i wyjść w pełni usatysfakcjonowanym, ale też spudłować i cierpieć za każdym kęsem. Na szczęście porcje są na tyle duże, że da radę podjeść komuś innemu z talerza :P
W menu przeważają dania z tofu, ale są także opcje z sojowymi substytutami mięsa. Do konkretnego dania z menu wybierasz sobie dodatek w postaci ryżu, makaronu lub frytek. Dostajesz je chwilę później na stół (porównałabym to z siecią wegańskich barów Loving Hut, tylko bez tej całej sekciarskiej otoczki).
Lokal jest dość tłoczny, nie grzeszy pięknym wystrojem, nie leci tam dobra muzyka. To takie miejsce gdzie wpadasz się najeść i wychodzisz, ale właśnie po to tam przyszliśmy. Było ciepło, brzuszki zostały wypełnione, mogliśmy iść zobaczyć trochę miasta…
Huy Vege
Kolarska 6
81101 Bratysława
Słowacja
Otwarte: poniedziałek – piątek 10-19
sobota 10-16
– Płatność jedynie gotówką
– – Brak toalety
– – – Brak Wi-Fi
BRAK KOMENTARZY