Ciasto cappuccino tofu uber alles
Pewna dziewczynka z pewnym chłopcem na pewnej przerwie od pewnej pracy, zasugerowali mi, że może zrobiłabym coś w końcu, jakieś ciasto, coś słodkiego… Oni lubią kawę i papierosy, ja jedynie to pierwsze i tylko czasem, dlatego starając się sprostać wyzwaniu i did this :)
Ciasto o smaku kawy, albo raczej cappuccino na czekoladowym spodzie, no i oczywiście z tofu, bo tofu to białko, a ostatnio mam podwyższone zapotrzebowanie na nie, więc rozumiesz… Mało słodkie, mało tłuste, bezglutenowe (chyba, że dodasz zwykłe płatki owsiane) więc jakby samo zdrowie, można zjeść całą blaszkę, można się z kimś podzielić, można po treningu (zajaweczka), no i można nie zrobić go tylko cierpieć patrząc na moje foty! Jak wolisz :P
PRZEPIS
SKŁADNIKI
spód:
1/3 szklanki płatków owsianych bezglutenowych
1/3 szklanki migdałów
1/3 szklanki orzechów laskowych
3 łyżki kakao
8 daktyli namoczonych w ciepłej wodzie
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
3 łyżki oleju kokosowego
kawa:
2 łyżki kawy
1/2 szklanki wrzącej wody
masa:
3 kostki tofu
2 łyżeczki ekstraktu wanilii
1/3-1/2 szklanki syropu klonowego
4 łyżki oleju kokosowego
dodatkowo:
kakao
zmielone ziarna kakaowca
zmielona kawa
PRZYGOTOWANIE
- Piekarnik nastaw na temperaturę 180 stopni.
- Kawę zalej wrzącą wodą, zaparz.
- Składniki na spód umieść w pojemniku blendera, wymieszaj do momentu aż powstanie jednolita masa. Dodaj 1 łyżkę świeżo zaparzonej kawy, wymieszaj ponownie, a następnie wypełnij masą, wyłożoną papierem do pieczenia blachę, dociskając łyżką wyrównaj powierzchnię.
- Składniki na masę wymieszaj dokładnie, dodając pod koniec resztę zaparzonej kawy. Wylej masę na spód, wyrównaj powierzchnię ciasta, umieść blachę w piekarniku. Piecz ok. 1 h.
- Po zakończeniu wyjmij, pozostaw do ostygnięcia, a potem umieść w lodówce, aby ciasto nieco stężało.
- Przed podaniem wyjmij je z lodówki i posyp świeżo, bardzo drobno zmieloną kawą (polecam klasyczny oldskulowy młynek do kawy) wymieszaną z kakao oraz pokruszonymi ziarnami kakaowca. Napisałabym, że podawaj do filiżanki dripa, ale nie wiem czy kawa z kawowymi kejkiem to nie too much :P
i jak tu się nie zakochać w smaku, ale wyglądzie też ;), takiego cudownego tofurnika :)